STRACHY NA LACHY: PRZEJŚCIE

Nasza ocena:4Nośnik:DVD
Tytuł oryginalny:Strachy Na Lachy: Przejście
Gatunek:koncert, rock
Kraj produkcji:Polska
Rok produkcji:2011
Czas trwania:93 min
Kategoria wiekowa:b.o.
Obsada:Mariusz Nalepa, Longin Bartkowiak, Arkadiusz Rejda, Andrzej Kozakiewicz, Rafał Piotrowiak, Krzysztof „Grabaż” Grabowski
Dystrybucja:SP Records
Opis
Dlaczego żyję w kraju, w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja?
Galeria

Pierwsze w karierze Strachów Na Lachy koncertowe DVD zawiera koncert, który grupa dała 17 grudnia 2011 roku w łódzkim klubie Wytwórnia. Nie jest to jednak zwykły rockowy klub, tylko miejsce, w którym od początku do końca można zarejestrować koncert z myślą o DVD. Wybór tego miejsca i ekipy realizatorów sprawił, że „Przejście” pod względem technicznej realizacji obrazu jest takie, jak być powinno, czyli czytelne i pozbawione chybionych ujęć. W przeciwieństwie do innych koncertowych DVD „Przejście” ma początek, rozwinięcie, moment kulminacyjny i koniec. Kamery pokazują, jak zespół wchodzi na scenę, gra, pokazuje zespół w garderobie w czasie oczekiwania przed bisami, jak żegna się z publicznością i schodzi ze sceny.

Sukces SNL leży zapewne nie tylko w muzyce, ale i w tekstach Grabaża. Koncert to nie tylko promocja ostatniej płyty „Dekada”,  nagrodzonej 20 października 2012 roku w klubie Palladium tytułem złotej płyty. To swoisty audiowizualny zestaw najbardziej reprezentatywnych kawałków zespołu, taki the best of alive. Usłyszymy więc: „Strachy Na Lachy”, „Dzień dobry, kocham cię”, „Chorego na wszystko”, „Szklaną górę” (świetny moment koncertu), „Mokotów” (nowość), „Awangardę jazz i podziemie” (kolejna nowość), „Czarny chleb i czarną kawę”, „Dygoty”, „Ten wiatrak, tę łąkę”, „Na pogrzeb króla” (fantastyczny moment koncertu; klawiszowo-saksofonowe partie dają czadu), „Żyję w kraju” (kulminacyjny moment wieczoru, gdy refren piosenki ochoczo śpiewa słowo w słowo cała sala, a zespół jest na 120% rozkręcony!!! Robi wrażenie), „Siedzimy tu przez nieporozumienie”, „Raissa”, „Piła tango”, „Radio Dalmacja” i „Kredyty”.

Wykonawczo stare kawałki zdecydowanie lepiej brzmią na koncercie niż ich w wersjach studyjnych. Co prawda kolosalnie nie różnią się w kwestii aranżacji, ale granie na żywo bardziej krzepi zespół, zwłaszcza gdy gra przed wierną publicznością.

SNL na scenie nie prezentują oszałamiającego show. Jedynym dodatkiem oprócz zawodowej oprawy świetlnej są projekcje multimedialne wyświetlane za zespołem. Powiedzmy sobie szczerze, że to, co „Grabaż” robi ze Strachami, tak naprawdę jest jakąś tam odmianą Pidżamy Porno. Repertuarowo, pod względem konferansjerki i scenicznego zachowania jest bardzo podobnie. Jednak sukcesu SNL należy upatrywać w składzie młodszych muzyków. Mnie najbardziej podobają się momenty klimatyczne, kiedy zespół nie rockuje, tylko uprawia rockowo-psychodeliczną poezję śpiewaną („Szklana góra”). Jedynym zgrzytem jest udział technicznego w kasku i więziennym pasiaku. Zbędne, gdyż podobny patent zastosowała Piżdżama Porno na DVD „Breżniew. Ujrzałem śmierć na scenie”.

DVD Strachów jest także lepiej zrealizowane niż DVD Pidżamy. Tu jest płynniejsza praca kamer, sposób filmowania, są projekcje multimedialne, liniowy montaż oraz efekt ruchomej tafli wody. Ten ostatni polega na uplastycznieniu obrazu. Gdy Grabaż kieruje palec w stronę kamery, na obrazie na moment pojawiają się kółka jak na tafli wody. Takich efektów na koncercie jest parę. Ciekawe.

Jednym słowem wykonawstwo zawodowe.

ASPEKTY TECHNICZNE

Muszę przyznać, że na ścieżkę dźwiękową w DTS 5.1 ostrzyłem sobie zęby. Wiadomo, musi być dobrze, skoro koncert nagrywano w Klubie Wytwórnia w Łodzi, w Toya Studios. Mimo że nagranie w DTS 5.1 ma wyższą dynamikę niż w Dolby Digital 5.1, to żadne to pocieszenie. Do brzmienia nie mam zastrzeżeń, bo całe instrumentarium dobrze nagłośniono. Gorzej z dynamiką poszczególnych kanałów i jakąkolwiek przestrzennością dźwięku. Tutaj „oszałamiającego efektu surround” nie uświadczymy wcale.

W DTS 5.1 i w DD 5.1 gitary, bas, bębny i klawisze dobiegające z frontów brzmią mocno, wyraziście, konturowo. Gorzej z wokalem Grabaża. Niestety, jego wokal dobiegający z centralnego brzmi, jakby głośnik był przykryty grubym kocem, odwrócony frontem do ściany lub schowany w szafie. W systemie wielokanałowym głos wokalisty zepchnięty jest w tył w stosunku do instrumentów. Ta poważna dolegliwość psuje efekt końcowy w postaci niekomfortowego odbioru udanego koncertu. Brak wyrównanej dynamiki pomiędzy gitarami a wokalem jest na dłuższą metę irytujący. Nawet z frontów nie dobiega pogłos Grabaża. Gorzej z kanałami surround, które ani przez chwilę nie emitują żywych owacji publiczności, ponieważ panuje tam głucha cisza – jak makiem zasiał!!! Szkoda, bo fani, nawet jak na występ w studio, reagują mocno ponad przeciętną, a kawałek „Piła tango” w całości śpiewają samodzielnie. Jedyną alternatywą jest odsłuchiwanie koncertu z dźwiękiem w Dolby Digital Stereo (192 kbps). Dopiero ścieżka w cyfrowym skompresowanym stereo o empetrójkowej jakości pokazuje, że cały zespół jest w punkt zsynchronizowany z wokalistą. Wreszcie wokal Grabaża idealnie współgra tak jak powinien, a nie pomrukuje. Nie trzeba jak w wypadku DTS-u domyślać się, co Grabaż śpiewa. Dziwne, że nikt nie przeprowadził inspekcji końcowej w procesie postprodukcji tego DVD i wypuścił taką fuszerkę. Realizatorom polecam na przyszłość wysłuchanie DVD Heya „Najmniejszy koncert świata”, zwłaszcza fenomenalnej ścieżki w DTS 5.1. Miażdży.

Zdecydowanie lepiej broni się obraz, w formacie panoramicznym, o łagodnym kontraście, dobrej ostrości, płynnych przejściach tonalnych, czysty, bez żadnych artefaktów cyfrowych w postaci schodkowania linii ukośnych czy szemrania tła. Atutem jest korekcja barwna obrazu oraz pojawiające się gdzieniegdzie oryginalne efekty wizualne.

BONUSY

Pod hasłem „Making of” kryje się 10-minutowy wywiad przeprowadzony z zespołem przed występem. Ubarwiają go migawki z przygotowań do koncertu. Do płyty jest załączona bogato ilustrowana 28-stronicowa książeczka ze zdjęciami zespołu oraz dokładnym wykazem twórców DVD.

Marcin Kaniak

 

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:4
Obraz:4
Dźwięk:2
Bonusy:1
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.78:1, 16:9
Dźwięk::DTS 5.1, Dolby Digital 5.1, Dolby Digital Stereo
Ścieżki dźwiękowe::polska
Napisy::brak
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::18
Bonusy::wywiad, książeczka
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.