POGRZEBANY

Nasza ocena:5Nośnik:DVD
Tytuł polski:Pogrzebany
Tytuł oryginalny:Buried
Gatunek:thriller
Kraj produkcji:Francja, Hiszpania, USA
Rok produkcji:2010
Czas trwania:90 min
Kategoria wiekowa:12 lat
Reżyseria:Rodrigo Cortés
Obsada:Ryan Reynolds
Dystrybucja:Monolith Video
Medal:niebieski
Opis
Czy jeden aktor umieszczony w drewnianej skrzyni może zatrzymać widza przed ekranem?
Galeria

Rodrigo Cortés pokazał, że może. O ile ma się ciekawy pomysł i znajdzie odpowiedniego aktora. „Pogrzebany” opowiada o kierowcy ciężarówki, robotniku kontraktowym, który pracuje w Iraku dla amerykańskiej firmy (tyle przynajmniej dowiadujemy się z jego telefonicznych rozmów). Konwój, którym jechał, został zaatakowany, ostrzelany, rozbity. On sam obudził się… w trumnie, zakopany gdzieś na pustyni. Powietrza ma niewiele, więc czasu mu wiele nie zostało. Chyba że uda mu się nawiązać z kimś kontakt. Z kimś, kto go odnajdzie i wyśle odpowiednią ekipę. Ewentualnie zapłaci okup. Napastnicy bowiem zostawili Paulowi komórkę, zapałki, zapalniczkę i kilka innych małych gadżecików, które okażą się zresztą przydatne. Paul dzwoni. Raz, drugi, trzeci – do rodziny, do rządu, do pracodawcy. Okazuje się, że wysoko postawionym ludziom nie chce się szukać nie wiadomo gdzie (pustynia mała nie jest…) prostego robotnika, inni liczą na sowite wynagrodzenie, jeszcze inni prowadzą jałowe rozmowy lub argumentują, że dla nich za drogo, żeby zadzwonić gdzie indziej. A czas płynie…

To film do bólu kameralny (kamera pokazuje wyłącznie to, co w trumnie, ewentualnie ją samą, jakby bez wieka, z góry), ale bardzo precyzyjnie skonstruowany – każdy gadżet zostanie wykorzystany (przez dziurę między deskami wpełza jadowity wąż? Od czego łatwopalny płyn w zapalniczce, którym go można spryskać?), każda rozmowa Paula niesie z sobą więcej emocji. I do samego finału nie jesteśmy pewni: wykopią go, czy tam znalazł swój grób? W Ryanie Reynoldsie reżyser znalazł idealnego odtwórcę głównej roli – aktor jest przystojnym, ale jednak everymanem i wypada bardzo przekonująco jako prosty pracownik, szaraczek, o którego nie warto się starać. Dzięki niemu dramat człowieka, który czuje, że nie jest ważny dla rządu swego kraju i dla swego pracodawcy, wybrzmiał odpowiednio mocno.

Ten wcale nie taki tani obraz – kosztował 3 miliony dolarów! – był jednym z przebojów festiwalu w Sundance. Nakręcono go w 17 dni w studiu w Barcelonie, podczas realizacji wykorzystano aż 7 różnych trumien. Sceny realizowano w kolejności chronologicznej, w finale, gdy piasek zaczyna przedostawać się do środka, Reynolds zaczął mieć objawy klaustrofobii.

ASPEKTY TECHNICZNE

Jak na akcję umieszczoną w trumnie, dźwięk jest rewelacyjny! I bardzo zaskakujący. Począwszy od pierwszej dłuższej sekwencji, gdy z ciszy wynurza się dopiero świst oddechu i lekkie kaszlnięcie sugerujące, że film się już w ogóle zaczął. Niewiarygodne, ile w takiej trumnie można wygenerować odgłosów, zwłaszcza w chwilach akcji, takich jak choćby napad paniki czy walka ze żmiją. Muzyka pulsuje, komórka brzęczy, deski trumny, na które napiera Paul, trzeszczą, on sam dyszy, a ogień huczy. I to wszystko pięknie rozłożone w przestrzeni. Z różnych stron zdają się dochodzić echa głosów, które Paul słyszy w scenie po obejrzeniu egzekucji swej przyjaciółki. Świetnie oddano wszechobecny i zdający się dobiegać zewsząd szum kaskad wsypującego się do trumny piasku. Basów dodano do sceny bombardowania, w której dochodzą z powierzchni głuche odgłosy wybuchów.

Obraz równie specyficzny jak dźwięk, ale oddaje klimat sytuacji. Jego kondycja zależy od źródła światła, jakiego akurat używa główny bohater. I tak jest to ostre, niebieskawe światło komórki, równie ostre, ale białe światło latarki, miękkie światło płomienia zapalniczki czy neonowe, zimne i mocno zniekształcające światło zielonej rurki. W zależności od nich obraz jest albo bardzo miękki, albo wręcz brzytewnie ostry, zwłaszcza że przecież mamy do czynienia z dużymi zbliżeniami, na których widać pot, brud i krew. Czerń, nomen omen, cmentarna.

BONUSY

Niezwykły jak na tego dystrybutora jest materiał zakulisowy „Odgrzebywanie »Pogrzebanego«”. Nie jest to jak zazwyczaj bezdialogowy reportaż z planu, ale ilustrowany szkicami sytuacyjnymi, ujęciami zakulisowymi, zdjęciami z noktowizora, wypowiedziami twórców, mający swą własną dramaturgię dokument o tym, jak realizowano film. Reżyser zdradza tajemnicę, dlaczego film realizowano tylko 17 dni, i mówi o tym, że Reynolds po pracy w filmie wyszedł poobijany, podrapany i z poparzonymi od zapalniczki palcami. Wypowiedzi reżysera i twórcy powtarzają się częściowo w wywiadach z nimi. Ryan Reynolds opowiada o tym, że zachwycił się wprawdzie scenariuszem, ale nie miał pojęcia, że praca na planie będzie taka trudna technicznie i będzie takim wyzwaniem fizycznym.

Z kolei uroczy hiszpański reżyser dzieli się z nami podejrzeniem, że Reynolds nie zrozumiał prawdopodobnie w jego łamanej angielszczyźnie tego, na czym będzie polegała jego rola. A jak już zrozumiał, to było za późno, by się wycofać. Każdy wywiad trwa około 4 minut. Sekcję dodatków zamykają zwiastuny.

Jan / veroika

 

Premiera DVD i BD: 4.04.2011

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:5
Obraz:4
Dźwięk:4
Bonusy:2
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 2.35:1. 16:9
Dźwięk::Dolby Digital 5.1
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), angielska
Napisy::PL
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::6
Bonusy::wywiady, zwiastuny, materiał zakulisowy
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.