MÓJ PRZYJACIEL DELFIN

Data premiery:17.02.2012Nośnik:DVD
Tytuł polski:Mój przyjaciel delfin
Tytuł oryginalny:Dolphin Tale
Gatunek:obyczaj, familijny
Kraj produkcji:USA
Rok produkcji:2011
Czas trwania:109 min
Kategoria wiekowa:7 lat
Reżyseria:Charles Martin Smith
Obsada:Nathan Gamble, Morgan Freeman, Harry Connick Jr, Ashley Judd, Kris Kristofferson, Ray McKinnon
Dystrybucja:Galapagos

Terapeutyczna moc delfina.

Delfiny są jednymi z najczęściej wykorzystywanych ssaków w terapii ze zwierzętami, no, może nie w Polsce, ale w USA czy na Ukrainie cieszą się ogromnym powodzeniem. Przypadek delfina (a w zasadzie delfinicy) Winter jest jednak nieco odmienny. Ten najsłynniejszy chyba obecnie delfin świata (należący do gatunku delfin butlonosy) pomógł, przynajmniej w filmie, pewnemu chłopcu, ale i sam potrzebował terapii.

Winter złapała się w liny pułapki na kraby, potem przeleżała 36 godzin na plaży. Liny, w które się zaplątała, odcięły dopływ krwi do ogona, który trzeba było częściowo amputować… Delfin zwrócił uwagę Kevina Carrolla, który zajmował się projektowaniem protez. Po licznych nieudanych próbach udało mu się zaprojektować taką protezę płetwy ogonowej, że Winter mogła znów swobodnie pływać. Doświadczenia w pracy nad protezą dla delfina wykorzystał potem w pracy nad protezą dla Briana Kolgage’a, żołnierza, który w Iraku stracił obie nogi i część prawej ręki. O Winter napisano książkę, potem stała się postacią z gry firmy Nintendo. W filmie Charlesa Martina Smitha zagrała samą siebie.
Co do filmu, scenariusz pokazuje opisaną powyżej historię Winter i Kevina Carrolla, ale to nie oni są głównymi bohaterami – jest nim niejaki Sawyer, jedenastoletni zamknięty w sobie chłopak, dla którego kaleki delfin staje się najbliższym przyjacielem i dzięki któremu zaczyna się otwierać na ludzi. Film, jak wiele amerykańskich filmów familijnych o autentycznych postaciach z jakimiś problemami, z którymi udało się skutecznie powalczyć, jest nieco przesłodzony i patetyczny (finałowe zawody z udziałem weterana z Iraku i delfina), ale tym razem raczej odpowiednio wyważono elementy dramatyczne i komediowe: „Mój przyjaciel delfin” porusza i uczy poszanowania dla ludzi (i zwierząt) upośledzonych czy też po prostu innych.

Jan

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 5.00 (1 głosów)
Podpis:

Opinie użytkowników (1)

  1. ANONIM

    ANONIM 2016-04-05 0:02 Odpowiedz

    fantastyczny film, fantastyczni ludzie i fantastyczne inteligentne zwierzaki!
    Skoro WINTER się nie poddała, chodź miała małe szanse na przeżycie.Dlaczego wiec ludzie chcą rezygnować z życia bo stracili \'część\' swojego ciała? NIECH ZAINSPIRUJĄ SIĘ HISTORIĄ TEGO WSPANIAŁEGO I ODWAŻNEGO ZWIERZĘCIA :) !

Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.