MALADOLESCENZA
unikatowe recenzje rarytasy
Poetycka wizja czy pornografia?
Spór o film Murgii toczy się do dziś – w Niemczech wydano go co prawda w 2004 roku na DVD, ale już dwa lata później został wycofany z wypożyczalni i sklepów, nieocenzurowaną wersję wciąż można zobaczyć w niewielu krajach (między innymi w Japonii i Austrii). Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie w kinach goszczą obrazy typu „Ken Park” czy „Dzieciaki”, tak drastyczne piętnowanie „Maladolescenzy” (w tłumaczeniu na polski brzmi to mniej więcej „młodociane zło”) jest chyba drobną hipokryzją.
Nie można natomiast zaprzeczyć, że film – mimo swego wysmakowania i poetyckości – wzbudzać może niezdrowe emocje i pewnie jest kultową pozycją każdego pedofila… Dziś pewnie nikt na nakręcenie czegoś podobnego by się nie porwał, a jeśli już, trafiłby za kratki.
W filmie gra tylko trójka aktorów, wszyscy są niepełnoletni (Lara Wendel i Eva Ionesco miały wówczas po 12 lat). Murgia opowiada historię przyjaźni Fabrizia i Laury, którzy spędzają wakacje na wsi. Od poprzedniego lata w chłopcu zaszły jednak ogromne zmiany – przyjemność sprawia mu zabijanie zwierząt (wszędzie nosi z sobą łuk), a także psychiczna dominacja nad przyjaciółką. W końcu udaje mu się ją zmusić do posłuszeństwa, rozbierania, a potem do seksu, na który nieśmiała dziewczyna – choć podkochuje się w swym oprawcy – zgadza się bardzo niechętnie. Oporów nie ma z tym natomiast Silvia, nowo poznana znajoma. Rozpuszczona i świadoma siły swej seksualności dziewczyna podbija serce Fabrizia i wspólnie zaczynają dręczyć Laurę. Tragedia wisi w powietrzu…
Pokazywanie okrucieństwa wśród tak młodych ludzi nie jest bynajmniej – także w filmie – dziwne. Wielkim sukcesem, także artystycznym, okazał się przecież „Władca much”. Ponadto eliminując całkowicie ze swego filmu dorosłych Murgia starał się, chyba całkiem trafnie, pokazać przyczynę rosnącego bestialstwa dzieciaków: są pozostawione same sobie (a bez wątpienia są przedstawicielami bogatych rodzin), ich rodzice zajmują się swoimi sprawami, może prowadzą biznes i nie mają czasu dla swych pociech. Gdyby ograniczył się tylko do tego, „Maladolescenza” pewnie zdobyłaby parę ważnych nagród i dziś uważano by ten film za klasykę (zdjęcia są naprawdę wspaniałe, podobnie jak muzyka, sam zaś klimat jest aż duszny od emocji). Włoski reżyser w swym debiucie poszedł jednak na całość – pokazał w dosłowny sposób przebudzenie erotyczne, było nie było, dzieci, a okrucieństwo połączył z seksem (w wielu scenach młodzi aktorzy występują nago, pokazano odważne sceny erotyczne), próbując przy okazji upichcić traktat o drzemiących w każdym inklinacjach sado-maso. I chyba jednak przesadził, tworząc obraz co prawda piękny, ale chory…
Jan
Tytuł polski: Maladolescenza
Tytuł oryginalny: Maladolescenza / Spielen wir Liebe
Gatunek: obyczaj, erotyk
Kraj produkcji: Włochy, RFN
Rok produkcji: 1977
Czas trwania: 90 min
Kategoria wiekowa: 18 lat
Reżyseria: Pier Giuseppe Murgia
Obsada: Lara Wendel, Eva Ionesco, Martin Loeb
Dystrybucja: New World Pictures