HEŁM ALEKSANDRA MACEDOŃSKIEGO

Nasza ocena:3Nośnik:DVD
Tytuł polski:Hełm Aleksandra Macedońskiego
Tytuł oryginalny:Dżentlmieny udaczi
Gatunek:kryminał, komedia
Kraj produkcji:ZSRR
Rok produkcji:1971
Czas trwania:82 min
Kategoria wiekowa:12 lat
Reżyseria:Aleksander Sieryj
Obsada:Jewgienij Leonow, Gieorgij Wicin, Sawielij Kramarow, Radner Muratow, Erast Garin
Dystrybucja:Epelpol
Opis
Kiedy się dziś ogląda tę dość niewinną komedię kryminalną, trudno zrozumieć, dlaczego powstawała z takimi oporami.
Galeria

Grupa kryminalistów pod wodzą bezwzględnego Docenta kradnie archeologom złoty hełm Aleksandra Macedońskiego, po czym Docent ukrywa go gdzieś w sobie tylko znanym miejscu. Gdy cała szajka wpada w ręce milicji, ta postanawia wykorzystać niezwykłe podobieństwo kierownika przedszkola Troszkina do Docenta i podstawiając go w miejsce szefa gangu, uzyskać potrzebne informacje. Troszkin udaje amnezję, ale okazuje się, że ani Chmyr, ani Kosy nie znają miejsca ukrycia łupu. Cała trójka dostaje więc szansę ucieczki z więzienia, aby naprowadzić jakoś milicję na trop schowka, a do uciekinierów przyłącza się niejaki Ali Baba. Podczas wspólnego przebywania z rzezimieszkami w Troszkinie budzi się instynkt pedagoga i zaczyna wychowywać swoich podwładnych.

No właśnie, o co więc ten cały szum, z którego powodu z obsady wycofało się wielu renomowanych aktorów, np. Jurij Nikulin („Brylantowa ręka”)? Spore kontrowersje budziło użycie w scenariuszu złodziejskiego żargonu, tzw. błatnego jazyka, który twórcy scenariusza (Georgij Danielija, pisarka Wiktoria Tokariewa) bezustannie łagodzili, posuwając się nawet do wymyślenia własnego slangu. Władza czuwała także nad właściwym wizerunkiem milicji i przebiegu śledztwa, toteż scenariusz podlegał nieustannym przeróbkom. (Ciekawostką jest to, że reżyser Aleksander Sieryj został przez milicję poproszony o spędzenie dwóch tygodni w więzieniu celem lepszego poznania realiów – stróże prawa nie wiedzieli, że Sieryj miał na koncie pięć lat odsiadki w łagrze.) Targowano się o aktorów – władze Mosfilmu nie chciały się np. zgodzić na Sawielija Kramarowa w roli Kosego. Za to bez oporów przeszła kandydatura wybitnego aktora Jewgienija Leonowa, który koncertowo zagrał zarówno dobrodusznego Troszkina, jak i bezwzględnego Docenta.

Mimo tych wzmożonych środków nadzoru i lekkiego na pozór charakteru komedii (chwilami zabawnej, chwilami jednak dość wysilonej) twórcom „Hełmu Aleksandra Macedońskiego” udało się przemycić przygnębiający portret społeczeństwa radzieckiego, które ze wszystkich stron poddawane jest kontroli i (re)edukacji i ma tego dość. Doskonałą ilustracją tej tezy jest bardzo wymowna scena finałowa. Jeśli chodzi zaś o głównych bohaterów-kryminalistów, zostali pokazani jako osoby wprawdzie grzeszne, ale gdzieś w głębi duszy tęskniące do normalnego życia, miewające skrupuły, a przez to na tyle ocieplone, że trochę jednak im się kibicuje.

Na planie filmu panowała tak dobra atmosfera, że nie stroniono od żartów. I tak np. po zdjęciach w cysternie z „cementem”, który był imitowany przez kwas chlebowy, zapodział się Radner Muratow – jak się okazało, wmówiono mu, że substancja była mieszanką ziół leczniczych zapewniających trwałą młodość i aktor postanowił w celach kosmetycznych pozostać w niej nieco dłużej. Warto też zwrócić uwagę na scenę, w której Troszkin zmusza resztę szajki do biegania półnago po śniegu. Na dworze było wtedy -17 C i aktorzy nie mieli ochoty się rozbierać. Nie wiedząc o tym, Muratow zdjął ubranie i został za karę natarty przez kolegów śniegiem. Kara okazała się dotkliwa, co można zobaczyć na ekranie, bo ta nieprzewidziana scenariuszem improwizacja weszła do filmu.

„Hełm Aleksandra Macedońskiego” cieszył się ogromnym powodzeniem wśród widzów, a na płytę DVD trafił w ramach serii „Klasyka kina radzieckiego”.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz (1.33:1) ma tę dużą zaletę, że jest odczyszczony i nie szpecą go żadne zabrudzenia. Ale jest nieco zmiękczony, a kolory trochę zblakłe i nienaturalne. Poziom jasności czasami ulega wahaniom, ale nie jest to zbyt dokuczliwe. Szczegóły widać bardzo przeciętnie, w ciemniejszych fragmentach słabo. W niektórych ujęciach pojawia się ziarno, falowanie krawędzi i pływanie kratki. Dźwięk (Dolby Digital 5.1) monofoniczny, poprawny. W wersji z lektorem mocno ściszony, w wersji z napisami intensywniejszy.

BONUSY

Broszura.

ren

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:3
Obraz:3
Dźwięk:3
Bonusy:1
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.33:1, 4:3
Dźwięk::Dolby Digital 5.1
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), rosyjska
Napisy::PL
Płyta::1-warstwowa
Liczba scen::16
Bonusy::broszura
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.