BOGOWIE ULICY

Nasza ocena:4Nośnik:DVD
Tytuł polski:Bogowie ulicy
Tytuł oryginalny:End Of Watch
Gatunek:akcja, obyczaj
Kraj produkcji:USA
Rok produkcji:2012
Czas trwania:106 min
Kategoria wiekowa:15 lat
Reżyseria:David Ayer
Obsada:Jake Gyllenhaal, Michael Peña, Natalie Martinez, Anna Kendrick, David Harbour, Frank Grillo
Dystrybucja:Monolith Video
Medal:niebieski
Opis
Podpatrywanie policjantów na służbie.
Galeria

Przyznaję, że podchodziłem do tego filmu jak pies do jeża – oto kolejny obraz, który ma pokazywać „prawdziwe życie”, nakręcony w formie amatorskiego nagrania dokumentalnego, czyli found footage (film jest niby kręcony przez jednego z bohaterów, Briana). Roztrzęsione obrazy goniących i gonionych, nieostre ujęcia, szumy i rzekome usterki wynikające z wad sprzętu itp., itd. W podobnej konwencji nakręcono już ostatnio tyle filmów, że zupełnie się przejadła… Tymczasem „Bogowie ulicy” okazali się świetnym obrazem, jednym z nielicznych, w których ta konwencja jest uzasadniona i znakomicie się sprawdza!

Fabuła jest prosta: dwaj młodzi policjanci patrolują niebezpieczne ulice Los Angeles, na których trwa brutalna wojna między gangami latynoskimi i afroamerykańskimi. Latynos Mike ma ciężarną żonę, jest szczęśliwy, Brian szuka swej drugiej połówki – panowie są partnerami w pracy i kumplami poza nią. Działają sprawnie, czasem na granicy prawa, są skuteczni. I narażają się na zemstę gangsterów – bandyci wydają na nich wyrok śmierci, który ma być jak najszybciej wykonany…

David Ayer zna się na tematyce policyjnej i mrocznych klimatach – wyreżyserował chociażby „Królów ulicy”, napisał scenariusze „Dnia próby” i „Policji” (na szybkiej akcji też się zna – spod jego ręki wyszedł również scenariusz „Szybkich i wściekłych”). „Bogowie ulicy” są od tych dzieł różni formalnie, ale podobni treściowo – jedyni sprawiedliwi, echa korupcji, twardzi gliniarze, bezlitosne gangi, kumple na śmierć i życie, to wszystko tutaj znajdziemy. Ale wszystko, zwłaszcza postacie, zostało pogłębione – Mike i Brian (w tych rolach znakomicie grający Michael Pena i Jake Gyllenhaal; obaj przygotowując się do roli, przez pięć miesięcy towarzyszyli prawdziwym patrolom, Gyllenhaal już podczas pierwszego był świadkiem zabójstwa!) są wielowymiarowi: pokazano ich życie prywatne, słabości, idealizm i swoiste uzależnienie od adrenaliny, które ściągnie na nich kłopoty. Forma pomogła wciągnąć widza w sam środek policyjnych akcji, w czasie których bohaterowie siedzą pod ostrzałem kul czy przemierzają ciemne korytarze. Film dzięki niej stał się niezwykle dynamiczny. I namacalnie wręcz realistyczny – rzadki to przypadek w Hollywood, tym bardziej godny uwagi.

ASPEKTY TECHNICZNE

Zdjęcia jako się już wyżej rzekło w nurcie found footage z rozedrganym obrazem, nieostrymi ujęciami i artefaktami wynikające z wad sprzętu. Obraz jest też prześwietlony, rozpikslowany i nieostry. Mimo słońca kolory są dosyć bladawe i matowe, choć czerń jest głęboka. Ostrość bywa różnej jakości, ale generalnie krawędzie są raczej miękkawe. Kontrast jak to w takich przypadkach bywa średni, z dużą ilością umykających uwadze widza detali.

Dźwięk głównie frontalny (przeważają w końcu dialogi), ale w scenach akcji tyły dają już niezłego czadu. Scena zwabienia policjantów w pułapkę to mocna, rozłożona na kanały strzelanina z rykoszetami i basami ciężkiej amunicji bijącej po ścianach bloku i wyłupującej kawałki tynku. Syreny policyjne, odgłosy rozmów z krótkofalówek, brzęk sprzętu, a warstwie muzycznej ostra rockowa muzyka dopełniają zawartość ścieżki dźwiękowej.

BONUSY

Reportaż zza kulis (15 min) i garść wywiadów z aktorami i reżyserem. Najciekawsze wypowiedzi należą do Jake’a Gyllenhaala wspominającego okres pięciomiesięcznych przygotowań do roli (zdjęcia nagrywano zaledwie 22 dni), podczas których jeździł na nocne patrole. O ciekawej rzeczy mówił David Ayer, reżyser, który wspomniał o psychologicznym aspekcie pracy policjanta, który na codzień spotyka się ze śmiercią i przemocą, a przychodząc do domu musi przestawić się na normalne życie. Wspominał też o tym, że jego film można nazwać symulowanym filmem dokumentalnym, którego poetyka przypomina filmiki nagrywane kamerkami montowanymi w wozach policyjnych i przy mundurach funkcjonariuszy.

Jan/veroika

 Premiera DVD: 8.04.2013

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:4
Obraz:3
Dźwięk:4
Bonusy:2
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.78:1, 16:9
Dźwięk::Dolby Digital 5.1
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), angielska
Napisy::PL
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::8
Bonusy::wywiady
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.